Drogie Panie! Teraz coś specjalnie dla Was! Okazuje się, że częściej niż panowie zmagamy się z bezsennością.
Naukowcy mają kilka hipotez wyjaśniających taką sytuację. Podobno główną przyczyną tych różnic jest gospodarka hormonalna zdecydowanie inaczej działająca u obu płci.
Za największych winowajców naszych problemów ze snem uznawane są hormony żeńskie.
Jest ich wiele, ale przyjrzyjmy się tym podstawowym: estrogenowi i progesteronowi. Każdy wie co to jest równowaga, ale my tutaj mamy do czynienia z równowagą linoskoczka! Nawet najmniejsze wahania w równowadze tych hormonów wywołują silnie odczuwalne efekty w postaci kłopotów z zasypianiem. Równowaga tych hormonów jest zaburzona u kobiet podczas cyklu miesięcznego, ciąży, porodu, połogu czy menopauzy. Każda z nas dobrze zna huśtawkę hormonalną w czasie cyklu miesięcznego.
Przyjrzyjmy się dlaczego tak się dzieje.
Estrogen i progesteron te żeńskie hormony odpowiadają za nasz cykl menstruacyjny, ale wywierają też wpływ na nasz sen.
Progesteron (ten hormon „prociążowy”) produkowany m.in. w jajnikach, oprócz swoich zasadniczych funkcji ułatwia zasypianie. Jego działanie można nawet przyrównać do działania popularnych silnych leków nasennych.
W trakcie miesiączki poziom tego hormonu obniża się dlatego możemy mieć trudności z zasypianiem.
Co prawda w drugiej połowie cyklu miesiączkowego wzrasta stężenie progesteronu, ale niestety progesteron powoduje głównie zwiększenie fazy snu REM.
Dlatego czasem po przespanej całej nocy nadal czujesz się zmęczona ponieważ sen nie był wystarczająco regenerujący dla twojego organizmu. Brakowało w nim snu tego najbardziej wartościowego najgłębszego.
Podczas miesiączki nie ułatwiają nam też zaśnięcia skurcze i wzdęcia brzucha, ból piersi i pleców, obfite krwawienia, obawa przed przeciekaniem. Ponadto w okresie dopisuje nam apetyt, a niestety podjadanie wieczorem kończy się złą jakością snu.
Bezsenność kobiet w ciąży jest również spowodowana między innymi huśtawką hormonalną.
Poziom hormonów bez przerwy się zmienia i jest zależny od tygodnia ciąży.
Zmiany hormonalne, które zachodzą u kobiet w ciąży powodują, że skraca się u nich okres snu głębokiego, a wydłuża się faza REM, w czasie której śnimy i dlatego łatwiej się wybudzamy.
Również zmiany fizjologiczne podczas ciąży mają wpływ na kłopoty z zasypianiem:
– mdłości
– rosnący brzuch utrudnia znalezienie niewygodnej pozycji w łóżku
-częste oddawanie moczu i co się z tym wiąże konieczność częstego korzystania z toalety
– ruchy płodu
– zespół niespokojnych nóg
Bezsenność w ciąży związana jest też ze stresem przed porodem oraz niepokojem czy sobie poradzę jako mama.
Z kolei w ciągu kilku pierwszych dni po porodzie zmniejsza się stężenie progesteronu i estrogenu.
Nagły spadek poziomu tych hormonów to hormonalne trzęsienie ziemi w okresie połogu.
Wywołuje wahania nastroju, problemy ze snem a nawet depresję poporodową. Większość świeżo upieczonych mam jest wtedy na skraju wyczerpania. I nie są temu winne tylko hormony. Problemy ze snem pogłębia nocne wstawania do dziecka na płacz, karmienie , przewijanie. Po porodzie dosłownie wszystko kręci się wokół noworodka. I jak tu nie zwariować?
Niejedna mama może nawet by się przespała, ale niemowlę nie śpi.
Okres przekwitania kobiety to kolejna burza hormonalna.
Wtedy gwałtownie spada poziom estrogenu i progesteronu co skutkuje kłopotami ze snem, uczuciem lęku i drażliwości. Zaburzenia snu rozpoczynają się nawet na kilka lat przed ustaniem miesiączki. Spadek hormonów, które wpływają na regulację snu jest oczywiście bezpośrednią przyczyną tych zaburzeń, ale także „zlewne poty”, kołatanie serca ,które często zdarzają się właśnie w nocy.
Zmiany hormonalne nie są jedyną przyczyną częstszej bezsenności u kobiet niż u mężczyzn.
Różnimy się też sposobem reagowania na stres.
Mężczyźni na sytuacje stresującą zareagują logicznie. Zaczynają analizować sytuację, w której się znaleźli. Szukają rozwiązania i reagują ucieczką, albo konfrontacją. A my kobiety gorzej radzimy sobie ze skutkami stresu. Reagujemy nadmiernie emocjonalnie. Zaczynamy panikować. Wpadamy w furię i reagujemy zazwyczaj głośno: gwałtownym krzykiem, nadmiernym potokiem słów, łzami. Rozpamiętujemy całą sytuację przez co żyjemy w ciągłym napięciu i cierpi na tym nasze zdrowie psychiczne, a szczególnie wieczorny sen.
Poza tym statystycznie kobiety bardziej dbamy o swoje zdrowie i częściej niż mężczyźni zgłaszamy problem u lekarza stąd łatwiej u nas zdiagnozować bezsenność.
Ponadto nadal mamy do czynienia z nierównym podziałem obowiązków między kobietami i mężczyznami i to właśnie na nas spada drugi domowy „etat ” po przyjściu z pracy. Przygotowujemy posiłki, opiekujemy się dziećmi, mężem, budżetem domowym….. Duża ilość obowiązków, codzienny pęd w domu i stres w pracy sprawia, że w końcu nie radzisz sobie z tym wszystkim i wieczorem nie potrafisz się wyciszyć i gorzej sypiasz. Tymczasem nasz domowy macho przejmuje się głównie przegraną swojej drużyny, zgubionym nowym kołpakiem z koła samochodu, a nerwy uspokoi browarkiem wypitym przed TV.
Złośliwa jestem? No może troszeńkę, ale jeśli jesteś facetem i to czytasz to po pierwsze brawo! (zrozumiesz lepiej swoją kobietę). Po drugie zobacz sam jaki stereotyp mężczyzny powielają reklamy w telewizji. Nic tylko szuka piwa w sklepach. Ale skoro to się podoba i działa to może tak jest?
Jakby tego wszystkiego było mało otacza nas presja bycia wiecznie, młodą, piękną i szczupłą.
Trudności z zasypianiem są często konsekwencją walki o szczupłe ciało, piękny wygląd i bycie doskonałym we wszystkim. A przecież nie ma osób idealnych. Dlatego nie przejmuj się tym co inni o tobie myślą. Przecież niemożliwe jest by zadowolić wszystkich. O gustach się nie dyskutuje. Zawsze znajdzie się ktoś komu będziesz się podobać. Odsuń się od tych którzy cię krytykują. Nie są odpowiednim dla ciebie towarzystwem. Może okaże się, że właśnie oni byli największym powodem twego złego samopoczucia w ciągu dnia i wieczornej bezsenności. Otaczaj się pozytywnymi ludźmi.
Żyj w zgodzie ze sobą!
Żyj jak chcesz i ubieraj się tak jak chcesz!
Zobaczysz, że dzięki temu będziesz silniejsza, pewniejsza siebie i przełoży się to na twój sen i będziesz spała jak suseł.
Trzymam kciuki za twój zdrowy sen!